poniedziałek, 12 sierpnia 2013

There's no love like a mother's love

Koreańska aktorka, Hye-ja Kim stworzyła niesamowitą kreację kobiety, której bezgraniczna miłość popycha ją do zdecydowanych i desperackich działań, nawet jeśli źródło jej oddania  nie jest warte poświęcenia. Krótko mówiąc Kim stworzyła kreację matki. Tylko matki i aż matki. 
Jej postać nie ma lekko. Samotnie wychowuje dorosłego już syna, a powiedzieć o chłopaku dziwny, to chyba najdelikatniejsze określenie. Na ekranie jesteśmy świadkami przemiany, jaką kobieta przechodzi, gdy jej syn zostaje oskarżony o zabójstwo. Z prostej zielarki staje się wyrafinowanym detektywem, który dzięki sprytowi i inteligencji dochodzi do prawdy szybciej, niż banda leniwych policjantów, którzy dawno wydali wyrok. Matka wie, że jej syn jest słaby i musi o niego walczyć za wszelką cenę. Bo 'Matka' to wyjątkowa i zawiła podróż wzdłuż, wydawać by się mogło mdłych pastelowych powierzchni, prosto do ciemnych zakamarków matczynej miłości. 
Bong daje nam niezwykle precyzyjną, dopieszczoną i inteligentną historię, w której nie ma nawet miejsca na potencjalne dziury. Doskonale buduje napięcie i racząc nas ładnymi kadrami, tworzy dzieło angażujące co najmniej trzy części naszego ciała. Każe ruszyć głową, trzęsie brzuchem i łamie nasze serca w tym samym czasie! To film, po którym bardzo chcesz zadzwonić do mamy...


Matka (2009) reż. Joon-ho Bong

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz