wtorek, 23 lipca 2013

Frances Undatable

Frances jest tancerką. Samozwańczą artystką. Frances dużo biega. Czasami się przewraca, innym razem dosłownie fruwa. Frances nie ma stałej pracy. Jest wieczną stażystką, liczącą każdy grosz. Frances ciągle się przeprowadza. Bo Frances to taka typowa bohaterka naszych czasów, przedstawicielka pokolenia 'rozglądaczy' - ambitna, oczytana, nowoczesna kobieta, z siniakami na nogach idąca przez życie. No, w przypadku Frances biegnąca...


Naśladować styl wczesnego Allena, próbowało już wielu, ale twórcom 'Frances Ha' naprawdę się udało. Ważną postacią jest tu Greta Gerwig, gwiazda i współautorka scenariusza filmu - mam wrażenie, że to właśnie jej zawdzięczamy tą pełną uroku, lekkości i mądrego poczucia humoru historię. Oglądając 'Frances Ha', nie tylko skojarzenie z Allenem nasuwa się jednoznacznie, ale także, a może nawet przede wszystkim z serialem 'Girls'. Twórcy wiedzieli, że opowiadając tę historię w taki a nie inny sposób, nie da się uniknąć porównań z przebojem telewizyjnym Leny Dunham. Mistrzowskim posunięciem było więc zatrudnienie Adama Drivera, który w 'Girls' gra jedną z kluczowych postaci. Twórcy powiedzieli tym: porównujcie sobie ten film do 'Girls' ile chcecie, my mamy to gdzieś! I faktycznie mają, bo Frances i jej Nowy Jork, mimo że tak bardzo podobny do Nowego Jorku Hanny, to jednak ciekawszy i barwniejszy. Sztuka to nie łatwa, zwłaszcza w odcieniach szarości. Nie da się ukryć, że serial postawił poprzeczkę wysoko, ukazując życie młodych ludzi w sposób bardzo otwarty i szczery. Twórcom filmu udało się osiągnąć dokładnie to samo i ubrać w piękną i bardzo estetyczną otoczkę. Bez epatowania brzydotą, za to z delikatnością i podwójną dawką śmiechu. Lena Dunham - watch n'learn!


Oglądając ten film zaraża się wręcz optymizmem, a podczas seansu siedzi się z głupkowatą miną zadowolenia przez całe 80 min. Nie dowierza się w to co znowu zrobi Frances. Słucha się inteligentnych i soczystych dialogów. Podziwia się piękne kadry czarno-białego Paryża i Nowego Jorku. Buja się w rytm idealnie dopasowanej ścieżki dźwiękowej zawierającej wiele perełek od Mozarta po Davida Bowie. Zastanawia się dokąd pobiegnie Frances i czuje się, że jest po prostu przepięknie!

Frances Ha (2012) reż. N. Baumbach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz